powiało jeszcze trochę zimą. przepraszam. dobrze do tego wrócić.
film siedział w mju prawie cztery miesiące. z czego jeden to miesiąc bez energii – bateria padła i jakoś nie było weny do zaopatrzenia się w nową. już działa. dlatego też zdjęcia wyrywkowe, bez tłumaczenia.
to co było – jest. na filmie też jest kilka zrobionych przez Li.
jak się okazało mam teraz odrobinę mniej zajętego czasu.
dwa utwory na przemian.
2 comments